Tym razem to był resztkowy kupon wełnianej tkaniny z poprzedniego posta . Skroiłam princeskę choć nie jestem zadowolona z efektu, bo to było autentyczne wciskanie szablonu i w efekcie pasy na sukience nie biegną w ładny sposób. Jedyną pociechą jest to, że sukienka jest w rozmiarze 92/98 i noszona była już w poprzednim sezonie i zahaczymy jeszcze o tę jesień i już będzie za mała i zniknie z naszych oczu :)
Wykorzystałam ponownie wykrój nr 139 z Burdy 11/2008
W międzyczasie wkręciłam się w produkowanie ozdobnych spinek do włosów :)
tu w pomarańczach...
a tu róże i fiolety :)
No comments:
Post a Comment