Jestem w nastroju sukienkowym i tak będzie przez kilka najbliższych postow.
Well, so here I'm sewing again.
I'm definitely in the dress mood and it's going so to be for the next few posts
Nie pamiętam kiedy nosiłam sukienki inne niż letnie. Znużona samymi spódnicami, jeansami, legginsami zapragnęłam odmiany w swoim wyglądzie.Zainspirowała mnie również ulica. Kobiety czy dziewczyny w sukience ze świecą szukać.Przynajmniej na tych obszarach w jakich ja się poruszam. Czasem przemknie dziewczyna +/- 18, w pracy panie 50+ więc stylistyka obu grup do mnie ma się nijak. Chińskie koszmary na bazarze czy w chińskim markecie pominę milczeniem.
Sukienki oversize do mnie nie przemawiają.Czuję się przebrana.No to co? Szyję :)
I do not remember the moment I was wearing dresses other than summer ones. Being bored with skirts, jeans, leggins I wanted some change. The street view was an inspiration as well. It's pretty hard to find a girl or a woman wearing a dress ( at least at the place which is my area). Seeing some youths or ladies 50+ is rare and it doesn't meet my needs. Some china garment nightmares ...well, I'll just be quiet.
Oversized dresses are not of my interest - just feel like I was dressed up.
Ta, którą dzisiaj prezentuję - szyłam ostatnio wprawdzie jako drugą ale skoro słowo się rzekło - oto i ona.
O tym, że lubię wpadać do Bławatka i szperać w końcówkach tkanin pisałam już kiedyś. Prawdziwe skarby za grosze tam wiszą i trzeba mieć silną wolę, żeby tam za często nie zaglądać. Ale jak wypatrzyłam 80 cm kawałek śmietankowej, przepięknej, mięsistej dzianiny - nie oparłam się.Ja już tą sukienkę widziałam.
Szyło się wyśmienicie.Materiał świetny gatunkowo, rewelacyjnie układał się w trakcie podwijania i tak samo zachowuje się podczas noszenia.
Wykrój jaki zrobiłam to połączenie modeli 125 i 126 ( bluzki i sukienki ). Spłycałam dekolty - przedni i tylny) już na etapie wykroju.Nie wpłynęło to na funkcjonalność modelu.
I was already mentiong that I love to pop into the Blawatek fabric store. Lots of real diamonds for practically nothing. You do really have to have strong will to not visit the place too often.
But when I've noticed this 80 cm coupon of creamy knitwear - I've simply couldn't resist.
This knitwear was awesome to sew. Extra quality as well as nice falling onto designed place.
The pattern for my dress is a mix of blouse and maxi dress pattern. I've just shallowed the neckline - front as well as the back. It didn't spoil the pattern.
Burda 4/2002 model 125 i 126
Szkoda, że na manekinie wiszą rękawy - to wiele ujmuje urodzie sukienki.
Tył jest zdecydowanie atrakcyjniejszy :)
To zdjęcie najbardziej oddaje strukturę materiału
Za to kontrast z chustą i lepsze światło dało szansę na złapanie real look'u
To były lody śmietankowe. Zapraszam na następny post - będzie o "wybełtanych lodach owocowych" ;)))))