Friday, 28 February 2014

Several irons in the fire

 Already ironed, finished, right from the production. You can still find some floss sticking out of it that I missed out somehow but it's done!
 It's a last shot I could show it to you before the deadline of February Sew Along @ Szczecin Szyje. Yesterday it got pretty hot when my cell ( yes, I take pic with my cell) broke down for long hours and apparently needed serious shot down.Luckily it's already on, the youngest takes a nap at the moment so I am able to work for a while and share with you with my stuff.

Well, when the pyjamas decision was made and I figured out to take part not only in this Sew Along 
but also in that one I've thought it would be nice to get some matching buttons. They're awesome, aren't they?

Świeżo odprasowana, wykończona, prosto z taśmy produkcyjnej. Jeszcze gdzieniegdzie znajdą się wystające nitki, które umknęły memu wzrokowi ale już jest! Gotowa!
Rzutem na taśmę zmieściłam się w terminie Lutowego Wyzwania Szczecin Szyje.A już wczoraj emocje sięgały zenitu, gdyż telefon ( tak, telefonem robię zdjęcia) wczoraj odmówił współpracy na długie godziny i potrzebował głębokiej reanimacji. Na szczęście już działa, dziecko młodsze śpi więc mogę popracować i podzielić się z Wami efektami ;)

Otóż, jak już zapadła decyzja o szyciu piżamki i na dodatek postanowiłam ową piżamkę ująć nie tylko w szczecińskim koszulowym Sew Along  ale także w temacie wyzwania KOT ART pomyślałam sobie, że byłoby ekstra znaleźć odpowiednie guziki. Prawda, że są niesamowite?


Well, as for the right upper part of the pyjamas the shirt has rounded fissure, neatly sewed by - hard work ;)))

Jak na porządną  górę od piżamki koszula ma zaokrąglone rozporki na bokach, obszyte starannie przeze mnie w  pocie czoła :)))



Even more, hardly working over loosing my eyesight with sewing at late hours in the night - I was edging the collar in such slow tempo that my sewing maschine had almost burned up. The cramp was to about to catch my feet when I've balanced with the pedal. ( Now I  know my next sewing machine must have the option of speed changing and leaving the needle in fabric as for the end of sewing)

Jeszcze bardziej narażając się na utratę wzroku szyjąc do późnej nocy - stębnowałam kołnierzyk w takim ślimaczym tempie, że maszyna mało się nie zagotowała a w stopie czaił się skurcz od pracowania pedałem ( teraz już wiem, że moja następna maszyna będzie musiała mieć dwie rzeczy - zmianę prędkości szycia i zostawianie igły w materiale na koniec szycia)




And after consultations with the Sewing Master I've decided to roll back the front facing to make it  soft and nice.

A po konsulatacjach z mistrzem szycia zdecydowałam się dodatkowo podłożyć obsadzenia przodu, żeby młodego człowieka nie drapało w brzuszek :))



What's more, the Cat has run rampart on the pyjamas.
Cat - according to it's nature, seemed to be absolutely indifferent but still staying curious - ostentatiously marched over the pyjamas pants, leaving it's footprints...

A do tego wszystkiego na piżamce rozpanoszył się Kot.
Kot, jak to kot, niby obojętny, ale za to ciekawski - przedefiladował ostentacyjnie po spodniach od piżamki, odciskając swoje łapki...


And comfortably padded onto the back of it's Owner shirt..

I umościł się na plecach koszulki swego Pana...










That's the story of a creative mom  who'd decided to have several irons in the fire :)

Good day to all of you 


 Tak oto kreatywna mama postanowiła złapać trzy sroki za ogon ;)

Pozdrawiam

Wednesday, 19 February 2014

Checked out

And so she is sleeping again :))))

Wizardry or not - I'm happy it works so far.

The whole thing posted today started few months ago with series of sleepless nights when my older one
cried : "Mom, moooom, my legs huuuuuuuurt". Scary thing when you've never experienced such sob.
Then one day we've discovered all his trousers are too short. That was pretty staggering since it looked like one day his clothes were ok - and the other one - got too small. Had to trade off most of his garments at once.

And since the February Theme @ Szczecin Szyje is a shirt I thought that the upper part of pyjamas fits and I could join in.
There's another one challenge for craft work with the deadline in March I'm going to take part in but I won't tell you more ;) - it's a secret ;)))

A ona znowu śpi :)))))

Czary czy też nie - jestem zadowolona, że to jeszcze działa.

Cała rzecz dotycząca dzisiejszego posta zaczęła sie parę miesięcy temu serią nieprzespanych nocy kiedy mój starszak krzyczał :" Mamo, mamooooooo, nogiiiiii mnie boląąąąąąą". Przerażająca sprawa jesli wcześniej nie słyszało się takiego szlochu. A potem pewnego dnia odkryliśmy, że wszystkie jego spodnie są za krótkie.To było nieźle szokujące bo wyglądało jakby ubrania jednego dnia były w porządku - a na następny dzień już były za małe. Musieliśmy na raz wymieniać niemal całą garderobę.

Tymczasem, lutowym wyzwaniem na Szczecin Szyje  jest koszula.Więc pomyślałam sobie , że wezmę udział, bo góra od piżamki pasuje, a i tak bedę szyła to przy okazji zabawię się.
No i jest jeszcze jedno wyzwanie w temacie rękodzieła z terminem na marzec ale nic więcej nie napiszę - to tajemnica ;))))


With my hair being dyed, nourishing mask on my face, and kneeled ( well, well - just alluring as for the evening) I'd prepared the paper form. Today, made step forward with my daughter helping me willingly ( what you will see below).

Wczoraj wieczorem z farbą na głowie, maseczką na twarzy i na czworakach ( nie ma co - sam powab) rysowałam szablon, a dzisiaj skroiłam materiał. Córka dzielnie pomagała, co będzie widać niżej.






And the backstage - the picture tells for itself :))))

A to co sie działo na tyłach - zdjęcie mówi samo za siebie :)))



Monday, 17 February 2014

When a baby takes a nap

...mom gets to sewing ;)


Since the sewing mashine cover is on my "to do" list my Singer seems to become more gentle. Does it read in my mind?
What's more - my zestful daughter takes a noon nap regularly - quite improbable as for her. I keep on catching the while and conjure she hadn't changed her new habit.
I try to make use of this given time for work as much as possible - so yesterday evening I've made a form ( my own creation since the baby is only a little more taller than a doll), cut the fabric and...went to sleep praying for the nap scheme worked again.
As you can see in the pic below - she slept about two hours. The sewing time was awesome.Calm and efficient.



... mama zabiera się do szycia ;)

Od kiedy na mojej liście "do zrobienia" jest pokrowiec na maszynę - moj Singer jakby złagodniał. Czyta w myślach?
A na dodatek moja żywiołowa córka od jakiegoś tygodnia regularnie ma drzemkę na południe, co jest wręcz nieprawdopodobne. Trzymam się tego kurczowo i zaklinam, żeby jej się nie odwidziało.
Staram się wykorzystać ten czas do maksimum - więc wieczorem dnia poprzedniego zrobiłam szablon (z głowy, bo dziecko od lalki tylko trochę większe), skroiłam materiał i ...poszłam spać modląc się, żeby schemat z drzemką znów zadziałał.
Jak widać na zdjęciach poniżej - spała jakieś dwie godziny.Szyło się rewelacyjnie. Spokojnie.Sprawnie.



I've discovered great net haberdashery. So, being fascinated with ribbons and tapes I've decided to use one. This rustic style ;)

Odkryłam fajną pasmanterię internetową i zafascynowana wstążkami, taśmami, tasiemkami zdecydowałam się wkomponować jedną. Te rustykalne motywy :)







 I've used the same fabric as for the Rather Rat ears.

Materiał - ten sam, który użyłam do zrobienia uszu mojej myszo-szczurzycy.



And here's my today's noon - time sewing

 A to mój dzisiejszy około-południowy uszytek  w całej okazałości


 I loved this bauble style skirt for a little girl.

 Bardzo podobał mi się fason takiej bombki dla malutkiej dziewczynki. 





 The skirt is pleated all around - it makes it fuzzy any side ;)

Zakładki są na całej szerokości spódnicy - jest  więc puchata z każdej strony ;)





 To prepare such set - that was my goal

A szyłam ją z myślą o stworzeniu takiego zestawu



Wednesday, 12 February 2014

One spring carrot, please!

 O gosh, it just couldn't happen without troubles. The pattern and size along with the yarn seemed to be pleasant and quick to knit. Unfortunatelly, this neck-wrap has strained my patience.
 I've assumed this is going to be the beading learning project.So, I was prepared for some difficulties. Somewhere around the fifth row of a pattern with beads it started to get much easier.Good.

But working over this project has pointed out what is absolutely forbidden if you wish to stay sane:
-you cannot delay knitting after few minutes, then come back, start again, and do another break - you'll mess the rows for sure and break the regularity of the pattern;
- same ; you 'll mess counting the stiches and have to unravel a part what is a nightmare when you work on round needles;
-you shouldn't clean kids noses meanwhile - the stiches which you are about to loose - you'll loose for sure;
-you cannot put the knitting stuff on the sofa when husband is somewhere close - even when you think it is safe - he is going to sit on your work for sure - you'll loose another stiches
-you shouldn't link all those mentioned subsections - it is not the way you care for youre love to knit.

Oj, nie obyło się bez komplikacji tym razem.Wzór, rozmiar i włóczka wydawały się bardzo wdzięczne i szybkie do przerabiania.Niestety ten otulacz nadwyrężył moją cierpliwość.
Założyłam, że to będzie projekt, na którym nauczę się nawlekać koraliki.Więc na trudności na tym polu byłam przygotowana.Gdzieś tak od piątego rządku, w którym robiłam ażur z koralikami zaczęło iść całkiem gładko.Ok.

Natomiast praca nad tym projektem pokazała mi czego absolutnie nie wolno robić jeżeli chce się żyć w spokoju :
- nie wolno pracować z doskoku bo mimo prostego wzoru - można pogubić się w liczeniu rzędów i uszkodzić regularność wzoru
-j/w - bo można pomylić się w liczeniu oczek i w efekcie pruć - co na drucie z żyłką jest koszmarem
-nie wolno wycierać w międzyczasie dziecięcych nosów - bo oczka które mają spaść z druta - spadną na pewno
- nie wolno kłaść robótki na kanapie gdy w pobliżu jest mąż - nawet jeżeli wydaje się to być bezpieczne miejsce - i tak na pewno usiądzie na robótce - i znów spadną oczka
-nie wolno łączyć wszystkich wymienionych podpunktów - nie tak pielęgnuje się miłość do drutów

I've used 120g of Diament yarn (80% angora, 20% acrylic)
Needles size 3,5 mm
This concluded in project sized 25 cm x 230 cm in round

Diament yarn is very pliable and quite soft.
I love this carrot-like colour. To enhance its energy I've added TOHO beads round size 8, silver-lined burned orange - ca. 20g. 





















Tuesday, 11 February 2014

How could I work without it?

 I had heard before about the needle-pillow but had never seen one.All the more by the work.
Then I have seen some fancy ones but none of them made me willing to have such thing... although some time ago a tiny cactus has caught my heart and it is not out of a question I'll culture one - just need to find a really small flower-pot ;)

Meanwhile, flying needles all around the kitchen started to drive me insane and a needle-pillow became a must-have. I've figured out that my-needle-something cannot be a mini-pouffe like. It would be much much more comfortable to me to put the needles not from the top - rather from the angle. As I thought - I started to work...

Słyszałam o poduszeczkach na szpilki, ale nigdy takiej na żywo nie widziałam,a tym bardziej przy pracy. Później widziałam różne wymyślne ale jakoś nie zapragnęłam ich mieć, choć jakiś czas temu mały kaktus w miniaturowej doniczce skradł moje serce i niewykluczone, że jak taką znajdę - to i kaktusa wyhoduję.
Tymczasem fruwające szpilki po całej kuchni zaczęły mnie mocno irytować i poduszeczka stała się koniecznością. Doszłam też do wniosku że moje-coś-na -szpilki nie może być taką mini pufą bo wygodniej będzie mi wbijać je nie z góry a pod kątem. Jak pomyślałam - tak zrobiłam...

 Here's the mini photo-tutorial
Enjoy :)









 

Friday, 7 February 2014

For my little helpers

 In my kitchen there are two little helpers. Extremely engaged - the more flour they have the more passionate they get. They are also consequent - no feasting without them. Creative - the breadboard always turns into tangled bunch of snow covered roads.
Thus, I thought it's about time to  make them their own aprons.

Mam dwoje małych kuchennych pomocników. Są bardzo zaangażowani - tym bardziej im więcej mąki mają do dyspozycji. Są również konsekwentni - nie opuszczą żadnej okazji, oraz kreatywni - stolnica zawsze zamienia się w wielką plątaninę dróg zasypanych śniegiem.
Pomyślałam więc, że to dostateczne powody aby obydwoje otrzymali własne ubrania ochronne.

I knew the aprons were going to have trimming.But sewing the table mats made me doubt a lot. Luckily, some technical hints let me deal even with such skinny ones.

 Od początku wiedziałam, że fartuchy będą obszyte lamówką. Jednak szyjąc maty na stół mocno zwątpiłam. Na szczęście znalazłam fachowe wskazówki i teraz nawet takie cieniutkie lamówki nie są mi straszne ;)

I liked the buttons idea as well. Tying is a trauma I need to face few times a day while putting on my little one a foil bib for the meal time.No, no, no. Not with her hair.
It appeared it is hard to find such vivid pink button (despite the pink flow in girl's department).

Podobało mi się również rozwiązanie z guzikami. Wiązanie na szyi to koszmar, który ćwiczę kilka razy dziennie zakładając małej foliowy śliniak do posiłku.Nie, nie, nie. Nie przy tych włosach. 
Okazało się natomiast, że mimo zalewu różu wrzeczach dla dziewczynek - znaleźć wściekle różowy guzik to nie lada wyzwanie.

  
But to find  the matching blue one was not a problem at all.
 Za to ze znalezieniem pasującego niebieskiego nie było żadnego problemu

 Since the buttons on the right side are only to decorate the aprons - the actual fastening is on the left side. The neck strip is longer - just to have enough room for next holes when the kids'll grow up. This will help with using the aprons a bit longer.

 Ponieważ guziki na prawej stronie są tylko ozdobą -faktyczne zapięcie znajduje się na lewej. Pasek zakładany na szyję jest dłuższy - kiedy dzieci podrosną - wystarczy dorobic kolejną dziurkę i fartuch posłuży dłużej.








Wednesday, 5 February 2014

Table mats

Let's face the truth - I'm not good at sewing. Not as good as I would like to be. There's rough love between me and my sewing mashine. I keep on trying to tame her but she seems to be too wild and too misterious to do so. I love to knit and to crochet - it gives me time of relax and pleasure.But it happens to me that something as vain as my ambition tells me to sew something. It is not fun at all. It is exhausting.But I sew.

Spójrzmy prawdzie w czy - nie jestem dobra w szyciu. Przynajmniej nie tak dobra jak chciałabym. To taka szorstka miłość miedzy mną a moja maszyną. Próbuję ja okiełznać ale zdaje się być zbyt dzika i tajemnicza dla mnie.Uwielbiam za to szydełkować i robić na drutach - to mnie relaksuje i sprawia przyjemność.Ale zdarza się, że coś tak próżnego jak ambicja czasem każe mi coś uszyć.A to nie jest
zabawne.To wyczerpujące.Ale i tak szyję 

Well, that happened again when saw this coupon of fabric.Those little flowers started to dance in my eyes and I could't stop them :) My brain suggested I could decorate my house with this beautiful mix of browns and creams.Ok, I surrended.

No cóż, znów tego doświadczyłam jak tylko zobaczyłam ten kawałek materiału.Malutkie kwiatuszki zawirowały mi w oczach i nie mogłam ich powstrzymać :) Mózg mi podpowiadał, że mogę ozdobić jakoś dom tym pięknym połączeniem brązów i kremów.No i uległam

I'll not mention anything about the time I've spent for this. But let's get to the beggining...

Nic a nic nie powiem ile czasu na to mi poszło. Ale od początku...

I took this brown fabric, added some off-white, and two old towels...
Wzięłam ten brązowy materiał, dodałam trochę złamanej bieli i dwa stare ręczniki...


Made a sandwich :)
Przygotowałam kanapkę :)


Then worked my arms off with quilting
Zmachałam ręce pikując



Then there was the time to sew the trimming...
 A potem przyszedł czas na lamówkę...

(I need to excuse you for eliding this part since nobody should listen, read or know the level of my anger and helplessness )
(proszę mi wybaczyć opuszczenie tej części ale nikt nie powinien słyszeć, czytać ani poznać poziomu mojej wściekłości i bezradności)

But thanks to wonderful tutorial I was able to get to the finish :)
Na szczęście dzięki cudownemu tutorialowi byłam w stanie dojechać do końca



NOTICE : it is right before ironing so please, be emollient
UWAGA: proszę o wyrozumiałość - maty są przed prasowaniem

I'm happy to present you my table mats







 uffffffff.....